O zaletach kastracji

Kastracja jest najczęściej wykonywanym zabiegiem chirurgicznym psów i kotów. Jej podstawowym celem jest ograniczenie niekontrolowanego rozmnażania, ale także zmniejszenie ryzyka związanego z chorobami układu rozrodczego, takimi jak np. ropomacicze, torbiele czy nowotwory: listwy mlecznej/ jąder. Dodatkowo, hamuje ona produkcję hormonów płciowych, powodujących chociażby znaczenie moczem oraz odpowiadających za cykl płciowy (m.in. ruję) i inne zachowania związane z rozrodem – gody, krycie, znaczenie terenu.

Czym jest kastracja? - najkrócej rzecz ujmując, to trwałe ubezpłodnienie. Z medycznego punktu widzenia polega na usunięciu jąder u samców (orchidektomia), a macicy (histerektomia), jajników (owariektomia - OVE) lub macicy wraz z jajnikami (owariohisterektomia - OVH) u samic, powodując tym samym nieodwracalną niemożność spłodzenia potomstwa.

Termin „kastracja” dotyczy zatem zarówno samców (psów/ kotów), jak i samic (suk/kotek). Przypominamy o tym w związku z wciąż pokutującym w naszym społeczeństwie mitem, iż kastracji poddawane są wyłącznie samce, a samice są sterylizowane. Otóż nie: sterylizacja to inny zabieg, nie tak kompleksowy, częściowo odwracalny, ale nie mający żadnego związku z płcią pacjenta. Polega na podwiązaniu lub przecięciu jajowodów u samic lub nasieniowodów u samców (bez ich usuwania) – po takim zabiegu organizm nadal produkuje hormony wywołujące popęd płciowy, ze wszystkimi tego konsekwencjami np. występuje ruja/cieczka.

Już w pierwszym akapicie tego wpisu mamy w zasadzie wyjaśnione główne cele, a zarazem zalety kastracji. Przyjrzyjmy się im teraz po kolei.

Kastracja jako sposób na ograniczenie bezdomności zwierząt poprzez zapobieganie niekontrolowanemu rozrodowi.

Zgodnie z nowelą z dnia 16 września 2011 roku do ustawy o ochronie zwierząt, do katalogu zadań obowiązkowych nałożonych na gminy (art. 11a ust. 2 u.o.z.) wprowadzono opiekę nad kotami wolno żyjącymi oraz kotami bezdomnymi, gdzie zgodnie z orzecznictwem sądów, kontrola populacji poprzez wykonywanie zabiegów kastracji jest działaniem podstawowym - w przypadku kotów wolno żyjących będzie to odławianie i wypuszczanie ich po zabiegu w miejscu bytowania, zaś zabiegi ubezpłodnienia kotów bezdomnych odbywać się mają w ramach opieki weterynaryjnej w schronisku, dokąd mają trafiać po wyłapaniu.

Wpływ kastracji na zmniejszanie bezdomności nie dotyczy jednak, jak mogłoby pomyśleć wielu, wyłącznie wymienionych wyżej grup zwierząt. Wypuszczanie samopas niekastrowanych kotów tzw. właścicielskich powoduje zapładnianie przez nie nawet kilkudziesięciu, również wypuszczanych luzem, kotek z sąsiedztwa lub wolno żyjących! Właścicielu, to że ty nie widzisz potomstwa swojego domowego kocura, nie oznacza, że ono nie umiera gdzieś w polach czy pod płotem z głodu i chorób. Właścicielu, to, że ty znajdziesz „dobre domy” dla słodkich kociątek, które powiła twoja kotka po którejś wiosennej eskapadzie, oznacza natomiast, że nie trafią w te miejsca kocięta z interwencji czy adoptowane ze schroniska. Zresztą, znajdziesz te domy może za pierwszym razem, a kotka potrafi rodzić nawet trzy razy w roku! Za którymś kolejnym może skończyć się to znacznie gorzej: one same trafią do schroniska albo zostaną wywiezione do lasu... Rozpoczynając tym samym, o ile przeżyją, kolejny bezsensowny cykl rozmnażania – tym razem jako zwierzęta bezdomne.

Analogicznie wygląda sytuacja niekastrowanych psów, uciekających z domu w okresach występowania rui u choćby jednej suki w pobliżu miejsca ich zamieszkania – popęd płciowy, jako hormonozależny, nie podlega świadomej kontroli, nie da się wypracować posłuszeństwa u swojego psa w tym względzie.

I tu dochodzimy do kolejnego dobrodziejstwa wynikającego z kastracji: zabieg ma realny wpływ na zmianę tzw. niepożądanych zachowań naszych podopiecznych. Często bezpośrednim powodem, dla którego właściciel decyduje się poddanie swojego zwierzęcia zabiegowi kastracji są zachowania takie jak: agresja, ucieczki, włóczęgostwo, brak posłuszeństwa czy znaczenie miejsc moczem. Wiele z nich pośrednio związanych jest z wydzielaniem estrogenów, progesteronu albo testosteronu. Wiadomo, że zachowania agresywne u samców związane są z testosteronem i jego metabolitami. Znaczenie przez ukochanego kotka terenu (często oznacza to ściany naszego mieszkania...) cuchnącą wydzieliną jest bardzo skuteczną zachętą do rozważenia kastracji.

W czasie swoich, nie całkiem dobrowolnych, ucieczek w poszukiwaniu okazji do zaspokojenia popędu seksualnego, zwierzęta narażone są na wzajemne pogryzienia/ zagryzienia czy śmierć na drodze. Z kolei pupile, których udaje się nam zatrzymać w w czterech ścianach, są sfrustrowane, co objawia się np. gryzieniem mebli przez psy, czy wokalizowaniem kotów. Zaś niewychodzące kotki w rui potrafią doprowadzić swoich opiekunów niemal do szaleństwa swymi miłosnymi jękami, tarzaniem się po podłodze i ciągłym żebraniem o uwagę...

Kastracja stanowi rozwiązanie tych problemów na wielu poziomach. Samce tracąc motywację do włóczęgostwa, rozwijają jednocześnie swoją więź z opiekunem. Stabilizacja gospodarki hormonalnej u suk i kotek natomiast widocznie wpływa na ich psychikę, uspokajając je.

Kolejnym ważkim argumentem przemawiającym na rzecz kastracji jest jej korzystny wpływ na zdrowie i życie.

Kastrując swoje kotki i suki ochronimy je przed: nowotworami listwy mlecznej (nowotwory hormonozależne mają skłonność do dawania przerzutów do innych organów, np. do płuc), ropomaciczem (stanem zapalnym śluzówki macicy, który może zakończyć się śmiercią), ciążą urojoną (u suk), wszelkimi komplikacjami okołporodowymi takimi jak: obumarcie płodów, uwięźnięcie w drogach rodnych, martwica, wypadnięcie macicy.

Dla samców kotów i psów kastracja to ratunek od nowotworów jąder.

Osobną kategorię zagrożeń dla zdrowia i życia stanowią choroby zakaźne kotów przenoszone drogą płciową, jak FIV (syndrom nabytego niedoboru odporności) i FeLV (kocia białaczka) – nadal uznaje się je za choroby nieuleczalne (są leczone objawowo i zaleczane) i wpływające znacząco na skrócenie długości życia.

Podsumowując: kastracja wpływa zatem korzystnie na zdrowie i życie naszych pupili, tak bezpośrednio (eliminacja ryzyka wystąpienia nowotworów układu rozrodczego), jak i pośrednio, np. korygując zachowania niebezpieczne, takie jak choćby samowolne wypady, wpływa na zmniejszenie śmiertelności pod kołami samochodów.

 I, powtórzmy to jeszcze raz!, TYLKO KASTRACJA, TAK KOTÓW WOLNO ŻYJĄCYCH, JAK ZWIERZĄT UZNANYCH ZA BEZDOMNE, ALE TEŻ NASZYCH DOMOWYCH PUPILI, STANOWI DROGĘ DO STOPNIOWEJ LIKWIDACJI BEZDOMNOŚCI W POLSCE.

Bądź odpowiedzialny – kastruj!